Autorem artykułu jest Katarzyna Tokarczyk
Jesień się powtarza. Przychodzi każdego roku i nawet jeśli czasem jest złota – polska, zawsze w końcu powtarza się; szarugą, krótkimi dniami, jesiennym smutkiem lub melancholią. To taki czas, kiedy, krócej zajmuje wymienianie co nam się robić chce, bo jest tego niewiele. Albo robimy tylko to co musimy,jak możemy sobie na to pozwolić to nam reszta wisi. Jak jest jeszcze gorzej, to wisi nam wszystko.
Z tą jesienią kłopot jest rokrocznie.
Jesień się powtarza. Przychodzi każdego roku i nawet jeśli czasem jest złota – polska, zawsze w końcu powtarza się; szarugą, krótkimi dniami, jesiennym smutkiem lub melancholią. To taki czas, kiedy, krócej zajmuje wymienianie co nam się robić chce, bo jest tego niewiele. Albo robimy tylko to co musimy,jak możemy sobie na to pozwolić to nam reszta wisi. Jak jest jeszcze gorzej, to wisi nam wszystko.
Optymiści, pozytywnie nastawieni myślą – zima jest super, jak sypnie śniegiem, można będzie pojeździć na nartach, posurfować, pofikać na śniegu. Wiosną świat budzi się do życia, świat kwitnie, a człowiek z nim. Latem, można oddawać się kompielom wodnym i słonecznym, a jesienią, kiedy pogoda-spacerować, a kiedy leje czytać pisać, oglądać, lub oddawać się wspomnieniom z wakacji.
Optymiści zawsze sobie poradzą, tym, to zawsze dobrze, im to się wiedzie. I to właśnie jest problem, bo często budzi frustracje pesymistów, którzy gorzknieją na samą myśl, że komuś się wiedzie, kiedy im nie. A im, najczęściej zawsze się nie wiedzie. I dlatego o pesymistów, trzeba zadbać. Trzeba o nich zadbać, choćby ze względu na własne dobro, jeśli są w Czytaj resztę wpisu »